Inne rozwiązanie przyjęli państwo Iwona i Cezary - Długo szukaliśmy z mężem alternatywy dla tego, czym zajmujemy się zawodowo - relacjonuje pani Iwona. Nasza praca pozwala na to, by robić coś dodatkowo, stąd inwestycja w apartamenty wydała się nam ciekawą odskocznią od podstawowych zajęć. Apartamenty obsługujemy samodzielnie, a właściwie rodzinnie, bo zaangażowane są w to również nasze dzieci.  Kiedy zajrzy się do serwisu rezerwacyjnego Booking.com, z którego korzystają państwo Iwona i Cezary, można dojść do wniosku, że zarządzają swymi apartamentami perfekcyjnie. Na 10 możliwych punktów średnia ocen wystawionych przez klientów wynosi 9,8.  Pani Iwona mówi - Mamy już "swoich" klientów, którzy odwiedzili nas wielokrotnie. Nie przypuszczaliśmy, że to będzie taka przyjemna działalność. Obecnie trochę martwimy się sytuacją związaną z koronawirusem i jak wszyscy zastanawiamy się, co będzie dalej. Jednak z tego co było dotychczas, jesteśmy bardzo zadowoleni. Poznajemy przy tym dużo ciekawych ludzi, którzy mają upodobania podobne do naszych. Goście doceniają fakt, że mamy na wyposażeniu rowery, a w każdym z lokali małą biblioteczkę. Wprost piszą to w opiniach na Booking.com.    A dlaczego wybór inwestorów padł akurat na Rezydencję Park Mielno? - To nie jest duży hotel czy apartamentowiec - wyjaśnia nasza rozmówczyni - Rezydencja jest kameralna, cudownie położona. Zapewnia warunki do relaksu, jakich trudno szukać gdzie indziej. To podkreślają wszyscy nasi goście. Jednej rzeczy się nie spodziewaliśmy, a jest to zaskoczenie pozytywne, nie dowierzaliśmy słowom dewelopera, że kupujemy apartamenty całoroczne. Zakładaliśmy raczej, że zainteresowanie będzie w sezonie letnim, a później nastąpi przestój. Przekonaliśmy się, że nie są to apartamenty sezonowe! Da się wyróżnić dwa typy klientów: tych, którzy traktują morze jako pomysł na lato i tych, którzy wybierają inne terminy wypoczynku, bo szukają wyciszenia i aktywnego odpoczynku. Tych drugich jest coraz więcej.